Oszczędzaj swój czas, czyli recykling treści
Recykling treści to hasło, które stało się bardzo modne, a tak naprawdę nie jest niczym nowym. To po prostu wielokrotne wykorzystanie tego samego materiału, który jest odświeżony, uzupełniony czy też podany w zupełnie innej formie.
Pomysłami na treści, ich tworzeniem i redystrybucją zajmuje się content marketing. Przykłady recyklingu widzimy w większości miejsc w sieci. To sposób nie tylko na oszczędność czasu, ale też na dotarcie do nowych grup odbiorców. Czytelnicy bloga, fani na Facebooku i obserwujący na Instagramie to często zupełnie inne osoby, dlatego treść, którą przekazujemy, musi być dopasowana do kanału komunikacji. Są ludzie, którzy lubią czytać, są tacy, którzy wolą słuchać i tacy, którzy lubią formy wizualne, na przykład infografiki, grafiki z cytatami z bloga. Każdą treść możemy przekazać na wiele różnych sposobów.
Podstawa to… podstawa!
Podstawą recyklingu treści jest bardzo dobry materiał bazowy. Czy każdy materiał można przekształcić i wykorzystać ponownie? Oczywiście, że tak! Nie każdy jednak daje tak samo duże możliwości pozyskania świetnych treści innego rodzaju. Zamiast tworzyć kilka przeciętnych artykułów, postów czy filmów, lepiej stworzyć jeden dobrej jakości. Nie ilość jest tu najważniejsza, a właśnie jakość. Warto poświęcić czas na wykonanie podstawy, żeby potem wielokrotnie z niej czerpać.
Recykling wykonywany przez osobę trzecią
Twórcy internetowi, którzy sami zajmują się całym contentem, często mają opory przed powierzeniem pisania artykułów czy postów innym osobom. To zrozumiałe. Chociaż wielu z nich zatrudnia całe zespoły współpracowników, to łatwiej jest im zlecić wykonywanie grafik, kwestie techniczne czy obsługę maila niż tworzenie kluczowych materiałów.
Ale dlaczego nie delegować stworzenia treści na podstawie materiału bazowego? Takie rozwiązanie ma wiele plusów. I nie będę tu pisała o zaoszczędzonym czasie… Wiecie, że korektor, który wydaje swoją własną książkę nie poprawia jej sam? I że dobra publikacja ma dwóch korektorów? Sami często nie widzimy swoich błędów, chociaż w tekście innej osoby rzucają się one w oczy. Jedna osoba nie zobaczy ich wszystkich, nawet kilkakrotnie czytając tekst. Twórca internetowy może nie zauważyć swoich błędów, ale może nie zobaczyć też możliwości. Autor, choćby najlepiej wczuwający się w skórę odbiorcy, zawsze będzie już patrzył okiem autora. Może nie zobaczyć tego, co dla osoby trzeciej jest oczywiste. Nowa osoba będzie odbierała materiał z innej perspektywy i na inne wartości zwróci uwagę. Może je uwypuklić tworząc z niego inne treści.
Na co zwrócić uwagę delegując recykling treści?
Jeśli regularnie publikujesz i chcesz, żeby ktoś zajął się recyklingiem Twoich materiałów, warto rozważyć nawiązanie stałej współpracy. Treści muszą być ze sobą spójnie, a nie będzie tak, jeśli każdy Twój artykuł będzie przetwarzał ktoś inny. ALE! Zanim nawiążesz stałą współpracę, sprawdź tę osobę. Zleć jeden tekst, zapytaj o pomysły na treści dotyczące Twojej tematyki. A kiedy już znajdziesz kogoś zaufanego, wykorzystaj zaoszczędzony czas na tworzenie lub relaks 🙂